Pater Josef Kentenich Portraits

Świadectwa – wysłuchane prośby – sprawozdania

"Ojciec Kentenich wpływa na mnie pozytywnie."

 

"Kim jest dla mnie ojciec Kentenich, ile dla mnie znaczy, co on ma wspólnego z moim dniem powszednim, pokazuje się stopniowo, ale coraz bardziej. Na przykład robi mi dobrze kiedy po prostu w jego obecności wypoczywam, odprężam się i przeżywam całe  wzburzenie i pośpiech, które często przynosi ze sobą dzień. Zauważam, że pod wpływem jego spojrzenie zmienia się coś we mnie. Potrafię przyjmować bieg życia  bardziej spokojnie. Ojciec Kentenich dobrze na mnie wpływa."

 

"Przez ojca Kentenicha doświadczyłam, że ciągle istnieją nowe wymiary nadziei, dzięki której nasze zniechęcenie znika zupełnie. Dlatego modlę się  prawie codziennie o jego kanonizację."

"Nowenny do Ojca Kentenicha zbliżyły mnie do Boga tak, że mogłam mój powszedni dzień przeżywać w spokoju wiedząc; on jest zawsze przy mnie."

"Kiedy po raz pierwszy byłem przy grobie ojca Kentenicha, miałem wiele problemów, które chciałem rozwiązać. Wkrótce o nich zapomniałem. Kiedy dotknąłem sarkofagu ogarnął mnie głęboki pokój. Pragnę powrócić tam znowu."

"Już przed wielu latami wybrałem Ojca Kentenicha na mojego ojca i ojca mojej rodziny... Ojciec Kentenich pomaga nam podczas choroby, ale także we wszystkich innych potrzebach. On rozumie wszystko. Trzeba go tylko prosić, a wtedy jak ojciec pomaga z miłością."

 

Poprzez znajomość z ojcem Kentenichem ludzie ciągle odnajdują drogę do Boga. Czasem są to pisma, często broszurki z zachętą do modlitwy, albo jest to jego fotografia, jego słowa, które tak poruszają że odczuwa się bliskość Boga.

Dla sekretariatu wartościowe są wszystkie listy, w których znajduje się informacja, szczególnie ta na temat doświadczonej pomocy za wstawiennictwem ojca J. Kentenicha.

 


 

Kilka przykładów wysłuchanych modlitw

"Otrzymałam od mojej babci nowennę do ojca  Kentenicha. Modlitwa do niego pomogła mi w bardzo trudnej rodzinnej sprawie. Mój ojciec pokłócił się ze swoim bratem. Wuj zaprosił nas jednak wszystkich na swoje 50. urodziny do Niemiec. Mój ojciec stwierdził, że pod żadnym pozorem tak wiele kilometrów nie będzie podróżował. Przede wszystkim dlatego, że nierozumiał się ze swoim bratem. Chciałam, aby ten ‘stan wojny’ w naszej rodzinie zakończył się. Zaczęłam modlić się nowenną otrzymaną od babci. Wkrótce potem, zupełnie nieoczekiwanie mój ojciec zgodził się na urodzinowy wyjazd. Całość – a więc przyjazd, świętowanie i powrót – według planów ojca miała zająć nam dwa dni. Kiedy jednak byliśmy u wujka, mój ojciec zmienił swoje zamiary i spędziliśmy tam w cudownej rodzinnej atmosferze kolejne trzy dni. Chciałabym dodać innym odwagi, aby ze swoimi potrzebami zwracali się do ojca Kentenicha i przez mój list pragnę pomóc by został szybko beatyfikowany."

D., 18 lat, Polska

 

"Na początku roku moja siostra, która jest księgową otrzymała wiadomość, że w ciągu około miesiąca odbędzie się w miejscu pracy urzędowa kontrola wszystkich dokumentów (która zwykle jest bardzo dokładna i surowa w ocenie). Chociaż takie kontrole zdarzają się rzadko siostra miała już raz takie doświadczenie, ok. 10 lat wcześniej.

A ponieważ krótko przedtem wyraziła przed szefem swoje życzenia odnośnie pewnych warunków pracy – pojawiła się u niej niepewność i lęk, że ktoś chce się jej tym sposobem pozbyć i zatrudnić kogoś „swojego” (znajomych, krewnych).

Ta sytuacja sprawiła, że opanował ją ogromny lęk, prawie paraliżujący, który uniemożliwiał jej normalne funkcjonowanie i obawiano się iż załamie się nerwowo czy psychicznie.

W tym trudnym położeniu zwróciła się z prośbą o modlitwę o pomyślny przebieg kontroli i zachowanie zdrowia. W tej intencji nawiedziła sanktuarium. Także jej mąż i dorosłe dzieci nawiedzili sanktuarium – i z troską powierzali tę sprawę.

Postanowiłam powierzyć tę sprawę wstawiennictwu naszego Ojca Założyciela. Poprosiłam także wspólnotę sióstr Adoracji N. S. o modlitwę w tej intencji za przyczyną ojca Kentenicha i obiecałam Ojcu, że napiszę do Sekretariatu podziękowanie jako świadectwo Jego wstawiennictwa.

W końcu nadszedł czas tej kontroli, która trwała ponad 3 tygodnie.

Zrządzeniem Bożej Opatrzności Komisja kontrolująca (3 osoby) zażyczyła sobie w pierwszym tygodniu dokumenty, co do których siostra była pewna, że są bardzo dobrze opracowane. Komisja przejrzała wszystko i wyraziła swoje wysokie uznanie za tak solidnie prowadzony dział księgowości. To sprawiło, że siostra uspokoiła się wewnętrznie i z większą swobodą przedstawiała do kontroli dalsze dokumenty z kolejnych działów swojej pracy.

Przez kolejne dwa tygodnie – dzień po dniu – Komisja sprawdzała pozostałe dokumenty, aż do końca. W ostatnim dniu –wobec dyrektora ustnie wyrazili swoje uznanie za solidnie prowadzoną księgowość w firmie. Ocenili ją na bardzo dobrą.

Moja siostra była przeszczęśliwa – i jest przekonana, że pomyślny przebieg kontroli jak również zachowane zdrowie zawdzięcza modlitwie za przyczyną ojca Kentenicha. Wprawdzie na pisemny wynik tej kontroli siostra musiała czekać pół roku (nienormalnie długo), ale w końcu otrzymała na piśmie wynik kontroli – z bardzo pozytywną oceną.

Niniejszym przekazuję to świadectwo do Sekretariatu Ojca Kentenicha, jako podziękowanie za doświadczoną skuteczną pomoc za Jego przyczyną."

M. K., Polska 2021

Ojciec Kentenich pomaga i odpowiada na pytania

"Na wiosnę zmagałam się z pewnymi wątpliwościami i pytaniami, które mnie niepokoiły i zabierały radość życia. Bardzo też przezywałam fakt, że nie mogę pojechać z moją grupą w maju do Szensztatu. Tak chciałam pomodlić się przy grobie Założyciela Szensztatu w Roku Ojca Kentenicha.

O wszystkim napisałam w liście do o. Józefa Kentenicha i podałam go w maju przez okazję do Szensztatu, by położono go obok sarkofagu w Kościele Trójcy Świętej na Górze Szensztat.

W lipcu otrzymałam propozycję pojechania ze znajomymi na 3 dni do Niemiec, do Szensztatu. Ku mojemu wielkiemu zdumieniu, zastępstwo w pracy nie było żadnym problemem. Z początkiem sierpnia, wraz ze znajomymi dotarłam do Szensztatu. Uszczęśliwiona dziękowałam Ojcu Kentenichowi za wysłuchanie mojej prośby i za udaną pielgrzymkę do miejsca założenia Ruchu Szensztackiego.

Po wyjściu z pomieszczenia, gdzie znajduje się sarkofag o. Kentenicha, tzw. Kaplicy Ojca, zauważyłam koszyczek z karteczkami. Były tam teksty w różnych językach, także w j. polskim. Wyciągnęłam jedną z nich i przeczytałam tekst. To była odpowiedż na wszystkie moje wątpliwości i pytania!!

Dziękuję Ojcu Kentenichowi za Jego wstawiennictwo. Wielokrotnie przekonałam się, że ON potrafi pomóc w małych i wielkich sprawach."

B.K., Polska 2018

 


 

Podzielenie się wysłuchaną prośbą jest formą dziękczynienia wobec o. Kentenicha. Takie świadectwa oraz przykłady z życia dodają innym odwagi. Są też wymagane w procesie beatyfikacyjnym.

Wysłuchane prośby możecie Państwo przysyłać drogą internetową.


Wszystkie nadesłane wiadomości objęte są tajemnicą. Do publicznej wiadomości podajemy tylko za zgodą osoby piszącej; Wtedy też nie podaje się  imienia ani nazwiska oraz  miejsca zamieszkania. Wszystkie nadsyłane wiadomości maja wartość dokumentów i należy je podpisać, uwzględniając adres i datę.

 

Adres pocztowy

Sekretariat Pater Josef Kentenich
Berg Schönstatt 7
56179 Vallendar
NIEMCY
Telefon: +49-261-6404-410

 Albo proszę zwrócić się do Sekretariatu w Polsce: Kontakt